Pewna wygrana Andrespolii

Pewna wygrana Andrespolii

W pierwszym meczu rundy „wiosennej” piłkarze Andrespolii Wiśniowa Góra nie dali szans niżej notowanemu zespołowi z Konstantynowa łódzkiego rozbijając rywala na własnym terenie 5:0.

Spotkanie od początku toczyło się pod nasze dyktando, staraliśmy się dyktować warunki gry, natomiast Włókniarz czekał cierpliwiena swojej połowie i wyczekiwał szans do skontrowania. Pierwszą dogodna sytuację do strzelenia gola mieliśmy już w 16 minucie gry. Genialnym podaniem do Tomasza Niżnikowskiego popisał się Sebastian Radzio, jednak Tomek nie zdołał pokonać bramkarza gości znajdując się „sam na sam”. W 26 minucie spotkania cieszyliśmy się z pierwszego gola. Po wrzutce z rzutu wolnego w zamieszaniu podbramkowym piłkę do siatki skierował Przemek Wilk. Wiśniowogórzanie nie wystrzegali się jednak błędów przy wyprowadzaniu piłki, prokurując okazje dla przyjezdnych, na szczęście bez konsekwencji. W 35 minucie po faulu przez Tomasza Wachowca goście stworzyli dogodną sytuację do strzelenia gola, jednak bardzo dobrze zachował się Nasz bramkarz, który obronił strzał. Do szatni schodziliśmy z wynikiem 1:0.

Po przerwie obraz gry się nie zmienił. Andrespolia kontrolowała przebieg rywalizacji, a piłkarze Włókniarza Konstantynów nie byli w stanie stworzyć większego zagrożenia pod bramką Dawida Kulpy. Podopieczni Krzysztofa Kamińskiego chcieli pójść za ciosem, jednak zawodziła skuteczność. Kilka dogodnych sytuacji zmarnował Damian Kopa. Rozregulowany celownik miał też Sebastian Radzio. W 58 minucie gry po rzucie wolnym oddał strzał głową, jednak piłka minimalnie poszybowała nad poprzeczką. Znakomitą okazję do strzelenia gola miał również Robert Świątnicki, który wychodził „sam na sam” z bramkarzem, jednak i jemu nie udało się skierować piłkę do bramki. Do głosu doszli także goście. W jednej z sytuacji zawodnik Włókniarza Konstantynów Michał Bartosik z bliskiej odległości próbował pokonać Dawida Kulpę, jednak Nasz bramkarz ponownie nie dał się zaskoczyć. W 67 minucie spotkania cieszyliśmy się z drugiego gola. Po doskonałym podaniu przez Szymona Szafoniego piłkę do bramki precyzyjnym uderzeniem skierował Sebastian Radzio. Wiśniowogórzanie poszli za ciosem i już w 73 minucie gry padł kolejny gol. Świetnym rajdem popisał się Damian Kopa, który mijał zawodników gości i został sfaulowany w polu karnym. „Jedenastkę” pewnie wykorzystał Robert Świątnicki. W 85 minucie padła czwarta bramka. Wprowadzony dziesięć minut wcześniej za lekko kontuzjowanego Tomasza Wachowca, Jan Rychta znalazł się w sytuacji „sam na sam” i pewnym strzałem pokonał golkipera przyjezdnych. W końcówce spotkania przysłowiową kropkę nad "i" postawił znowu Robert Świątnicki, który po raz kolejny pewnie wykorzystał rzut karny, który został podyktowany po faulu na Damianie Kopie.

Tym samym Andrespolia Wiśniowa Góra bardzo udanie rozpoczęła wiosenne zmagania. Podopieczni Krzysztofa Kamińskiego powiększyli przewagę do ośmiu punktów nad drugim Zawiszą Rzgów, mając jednak jeden mecz rozegrany mniej.

Warto wspomnieć, że w piątkowym meczu w barwach Andrespolii oficjalnie zadebiutował sprowadzony w zimowym okienku transferowym Dominik Joachimiak. Cały mecz na ławce rezerwowych przesiedział natomiast bramkarz Damian Głębski.

Bramki:

1:0 Wilk (26’)

2:0 Radzio (67’)

3:0 Świątnicki (73’ k)

4:0 Rychta (85’)

5:0 Świątnicki (86’ k)

Skład Andrespolii:

Kulpa – Wilk, Wachowiec (75’ Rychta), Polit, Staniewski – Joachimiak, Mucha (65’ Podedworny), Szafoni, Kopa – Radzio – Niżnikowski (65’ Świątnicki)

Kolejny mecz już w najbliższą środę. Na stadionie przy ul. Czajewskiego 1 gościć będziemy KS Paradyż w okręgowym Pucharze Polski. Początek spotkania o godzinie 16:00.

autor: Paweł Banach

Tabela:

http://lodzkifutbol.pl/liga/seniorzy/okreg-lodz/lodzka-klasa-okregowa/

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości