Cudowny gol Rafała Kuchciaka i pierwsze punkty w IV lidze

Pierwsze zwycięstwo. Andrespolia pokonała na własnym boisku Orła Nieborów 3:2, remisując do przerwy 2:2. Mecz był bardzo zacięty a obie drużyny włożyły w niego bardzo dużo sił i zaangażowania. Początek był niepomyślny dla gospodarzy którzy w 30 minucie stracili bramkę po bardzo ładnej główce Radosława Kucińskiego. W 40 minucie na 1:1 wyrównał Damian Kopa i była to pierwsza bramka "Wiśniówki" strzelona na boisku przy ul. Czajewskiego w rozgrywkach czwartoligowych. Niestety, cztery minuty później przegrywaliśmy 1:2 i znów egzekucji dokonał Kuciński. Gdy wydawało się, że takim wynikiem zakończy się pierwsza połowa na samotny rajd zdecydował się Przemek Wilk i przed polem karnym podawał do wychodzącego Rafała Kuchciaka. Jednak tor piłki przeciął obrońca gości Tomasz Rembowski i myląc bramkarza wpakował piłkę do własnej bramki. Druga połowa to walka z pełnym poświęceniem zarówno piłkarzy Orła jak i Andrespolii. W pewnym momencie obie drużyny przypominały bokserów wagi ciężkiej którzy w ostatniej rundzie okładają się ciosami nie dbając o obronę. Wygra ten który zada decydujący cios. I tak na dwie minuty przed końcem regulaminowego czasu będący na środku boiska Rafał Kuchciak zobaczył, że bramkarz Orła stoi na "szesnastce" zdecydował się na uderzenie lobujące. Piłka długo wisiała w powietrzu i gdy wydawało się, że minie bramkę nagle spadła tuż pod poprzeczka i zatrzepotała w siatce. Andrespolia wygrywa z Orłem Nieborów 3:2.

Zapraszamy na relację.

Foto: mk