Zwycięstwo okupione krwią

Po bardzo ciężkim meczu Andrespolia pokonała na własnym boisku drużynę Włókniarza Konstantynów 2:1. Przyjezdni od pierwszej chwili postawili twarde warunki drużynie z Wiśniowej Góry i w wyniku błędu w defensywie już w 8 minucie objęli prowadzenie po rzucie wolnym Mordalskiego i strzale głową Suta. Wyrównująca bramka padła w 19 minucie. Rajd Kopy nieprzepisowo zatrzymał w polu karnym jeden z obrońców gości a rzut karny pewnie wykorzystał Kurzawa.
W 55 minucie boisko musiał opuścić kontuzjowany Jaśkiewicz po starciu z Sochą a karetka zabrała go do szpitala w Brzezinach na założenie szwów. Na boisko wszedł debiutujący w zespole Andrespolii Jankowski (wcześniej Widzew Łódź) i 60 minucie potężną, płaską "bombą" z 20 metrów zdobył jak się później okazało bramkę na wagę 3 punktów.
Był to chyba jeden z najtrudniejszych meczy drużyny z Wiśniowej Góry która zwycięstwo zawdzięcza zaangażowaniu w walkę na boisku.
Zapraszamy na relację.
Na zdjęciu: radość piłkarzy Andrespolii po zdobyciu drugiego gola. /foto: mk/
Komentarze